Alex ♥
Miły kierowca zawiózł mnie pod adres, który dostałam od Eleonor. Wysiadłam i ujrzałam naprawdę duży dom. Kilka razy podnosiłam rękę aby zadzwonić do drzwi aż w końcu niepewnie nacisnęłam dzwonek. Otworzył Louis.
- Cześć Mała- przytulił mnie lekko i wpuścił do środka. Gdy przed chwilą otulił mnie ramionami przypomniałam sobie o Josh’u. Jego pogrzeb odbędzie się pojutrze. Ocknęłam się i lekko uśmiechnęłam się.
- Cześć. Jak tam?
- Po staremu. Myślę, że lubisz horrory ?
- Jasne- i znów wspomnienie związane z moim chłopakiem. Razem bardzo często oglądaliśmy film.
- Chodź poznasz resztę. - wprowadził mnie do salonu, gdzie już toczyło się istne pobojowisko. Wszędzie popcorn i żelki. Louis uspokoił wszystkich (ale tylko na chwilę) i przedstawił nas sobie. Harry, z pokarmem w lokach, Zayn- przystojny, ale trzymający za rękę swoją dziewczynę Perrie, Liam. Od razu wiedziałam, że go polubię. Miły, spokojny. Jak ja. No i Niall, słodki blondyn z rumieńcami. Ja jako, że nie umiałam się tak od razu otwierać na ludzi poszłam za Eleonor do kuchni a chłopaki szukali filmów.
- Co tam Skarbie? - spojrzała na mnie z troską.
- Szczerze? Do dupy. Dzięki za zaproszenie.
- Spróbuj o tym na razie nie myśleć. Chłopaki są godni zaufania.
Objęła mnie ramieniem i wróciłyśmy do salonu. Zajęłam miejsce między El a Liam'em. Zaczęliśmy oglądać „Opętanych”. Horrory mnie po prostu śmieszą, nie bałam się. Po krótkiej chwili poczułam się dziwnie bo miałam wrażenie, że ktoś mnie cały czas obserwuje. Spojrzałam w stronę wyobrażonego wzroku. Nie myliłam się, niebieskie tęczówki były wpatrzone w moją osobę. Blondyn szybko odwrócił wzrok a ja wróciłam do oglądania, coraz to spoglądając na chłopaka.
Miły kierowca zawiózł mnie pod adres, który dostałam od Eleonor. Wysiadłam i ujrzałam naprawdę duży dom. Kilka razy podnosiłam rękę aby zadzwonić do drzwi aż w końcu niepewnie nacisnęłam dzwonek. Otworzył Louis.
- Cześć Mała- przytulił mnie lekko i wpuścił do środka. Gdy przed chwilą otulił mnie ramionami przypomniałam sobie o Josh’u. Jego pogrzeb odbędzie się pojutrze. Ocknęłam się i lekko uśmiechnęłam się.
- Cześć. Jak tam?
- Po staremu. Myślę, że lubisz horrory ?
- Jasne- i znów wspomnienie związane z moim chłopakiem. Razem bardzo często oglądaliśmy film.
- Chodź poznasz resztę. - wprowadził mnie do salonu, gdzie już toczyło się istne pobojowisko. Wszędzie popcorn i żelki. Louis uspokoił wszystkich (ale tylko na chwilę) i przedstawił nas sobie. Harry, z pokarmem w lokach, Zayn- przystojny, ale trzymający za rękę swoją dziewczynę Perrie, Liam. Od razu wiedziałam, że go polubię. Miły, spokojny. Jak ja. No i Niall, słodki blondyn z rumieńcami. Ja jako, że nie umiałam się tak od razu otwierać na ludzi poszłam za Eleonor do kuchni a chłopaki szukali filmów.
- Co tam Skarbie? - spojrzała na mnie z troską.
- Szczerze? Do dupy. Dzięki za zaproszenie.
- Spróbuj o tym na razie nie myśleć. Chłopaki są godni zaufania.
Objęła mnie ramieniem i wróciłyśmy do salonu. Zajęłam miejsce między El a Liam'em. Zaczęliśmy oglądać „Opętanych”. Horrory mnie po prostu śmieszą, nie bałam się. Po krótkiej chwili poczułam się dziwnie bo miałam wrażenie, że ktoś mnie cały czas obserwuje. Spojrzałam w stronę wyobrażonego wzroku. Nie myliłam się, niebieskie tęczówki były wpatrzone w moją osobę. Blondyn szybko odwrócił wzrok a ja wróciłam do oglądania, coraz to spoglądając na chłopaka.
_______________________________________________________
mała zmiana na blogu, wszystko znajduję się na dolnym pasku . :*