Alex była zmartwiona dziwnym zachowaniem Chris’a. To tylko
tydzień, no może trzy odkąd spędzają ze sobą cały wolny czas, ale nie było
pomiędzy nimi żadnych zgrzytów, które mogłyby do tego doprowadzić. Postanowiła,
że odwiedzi go w niedzielę. Po śniadaniu ubrała się w niedawno zakupioną,
białą, do kolan zwiewną sukienkę z wrzosowymi kwiatami na spodzie a do tego
brązowe sandały rzemyki. Włosy spięła w roztrzepany kok i lekko podkreśliła
oczy kredką. Wyszła do parku i zamówiła pyszne naleśniki w pobliskiej kawiarni.
Usiadła w cieniu wielkiego drzewa i zamknęła oczy rozkoszując się ciszą i lekko
muskającymi jej nogi promykami słonecznymi.
-Alex?
Wyrwał ją z rozkoszy męski głos. Dobrze go znała, więc nie
zmieniła swojej pozycji.
-Ja wiem, ze jesteś zła ale to była prawda.
Dziewczyna nie wytrzymała już dłużej tych kłamstw i wzięła
głęboki wdech po czym wstała i ruszyła w stronę domu Chrisa. Nagle chłopak
złapał ja za rękę.
-Nie dotykaj mnie! Może i jest to prawda ale jestem szczęśliwym
związku i nie chce żeby ktoś mi go zepsuł.
Powiedziała ze spokojem i wyswobodziła się z uścisku.
-Ale pamiętaj, ze zawsze możesz do mnie przyjść Alex!
Krzyknął chłopak za oddalającą się dziewczyną.
"Nie Niall. Nie…"
Powiedziała sobie w myślach i ruszyła do domu swojego
chłopaka. Grzecznie zapukała i po chwili je otworzyła. Co prawda nie usłyszała
odpowiedzi ale w końcu to jej chłopak.
-Nie! Nie zrobię tego!
-Nie masz wyboru! To twoja praca! Zlecenie jak każde! Teraz
się poddaj!
-Nie i koniec! Nie odpuszczę rozumiesz!
Zaniepokojona Alex wpadła do kuchni i zobaczyła Chris’a a
przy nim stał Paul. Nagle wszyscy umilkli.
-To co chciałeś powiedzieć Chris ?!
-Nic nie chciałem powiedzieć!
-Czy ktoś mi do cholery powie o co chodzi?!
Dziewczyna nie wytrzymała już dłużej ale wciąż nie otrzymała
odpowiedzi.
-Chris?
Spytała ale on spuścił głowę.
-Jeśli on nie chce to ja to opowiem! Otóż moja droga Alex.
To jest najlepszy aktor jakiego mogłem znaleźć.
-Co?!
-Opłaciłem go aby odciągną cię od chłopaków, żebyś nie
przeszkadzała w ich życiu.
-Że co proszę?!
-Głucha jesteś? Opłaciłem go! Ta cała szopka z miłością to
tylko blef! Musiałem to powiedzieć bo Niall zaczął zachowywać się jeszcze
gorzej niż, gdy widywaliście się codziennie.
-Chris to prawda?!
-Tak, ale potem ja naprawdę cię pokochałem!
-A, więc Niall też kłamał co do tego, że to ty sprowadziłeś
Zayn’a na złą stronę?!
-Nie, to jest prawda tylko, że on nie wiedział o tym drugim
ale to jest nie ważne bo ja cie kocham!
-Nie! Koniec gołąbeczki! Chłoptaś wraca do LA a ty do
Niall’a rozumiemy się ?!
-Pieprzcie się!
Dziewczyna wybiegła cała zapłakana i mimo wołania Chris’a
nie zatrzymała się lecz przyspieszyła. W paru chwilach straciła wszystko.
Została sama. To jej wielki koniec. Biegła ile sił w nogach do swojego domu.
Przy drzwiach od razu strąciła wazon stojący na etażerce. Pobiegła do swojego
pokoju. Zrzuciła wszystko z półek, zbiła wszystkie ramki ze zdjęciami jej
ukochanego, zdemolowała pokój a potem obsunęłam się po ścianie. Jej sukienka
była zakrwawiona, gdyż delikatne pięści były dosłownie rozszarpane od szkła i
twardych przedmiotów w jakie uderzała. Strumienie łez lały się po jej idealnej
twarzy. Oczy zrobiły się czerwone a ból przeszywał całe jej ciało. Zdała sobie
sprawę, że jest nie potrzebna na tym świecie. Złapała swój telefon i ostatkami
sił wysłała wiadomość do Niall’a:
"Przepraszam Niall. Znam prawdę. Kurwa! Dlaczego dopiero
teraz?! Zraniłam cię w sposób nie." wyobrażalny. Nie oczekuje, że mi wybaczysz
ale obiecuję, że nigdy więcej się nie spotkamy.
Dziewczyna ostatnią resztką zapasów sił poszła do łazienki,
wyjęła z szafki coś co nazywa się żyletką. Usiadła bezsilnie przy ścianie i ze
łzami w oczach zaczęła robić nacięcia na lewym nadgarstku. Co poczuła? Wielką
ulgę i nie do opisania wielką wolność. Nie rozkoszowała się tym zbyt długo
tylko zamknęła swoje piękne oczy w nadziei, że gdy zaśnie to nigdy się nie
obudzi…
no błagam, cięcie się to nie jest rozwiązanie. Paulowi to bym łeb ukręciła, takich rzeczy się nie robi. Biedna dziewczyna.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że taki krótki komentarz.
Trzymajcie się, ściskam i całuję ; *
http://could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com/
Gdybym mogła to Chrisa i Paula bym zabiła, no ale nie mogę . Opowiadanie świetne, jak zawsze.
OdpowiedzUsuń